Wrastające włoski: jak się ich pozbyć? Jak zapobiec ich wrastaniu po depilacji?

2018-10-04 16:23

Wrastające włoski po depilacji to problem wielu pań, które pozbywają się włosków poprzez wyrwanie ich razem z cebulkami. Owszem, po takim zabiegu ciało długo pozostaje gładkie, ale w pewnym momencie mogą zacząć pojawiać się tuż pod skórą czarne kółeczka, czyli zakręcone włoski, które nie mogą przebić się na zewnątrz. Dowiedz się więc, jak pozbyć się wrastających włosków po depilacji i czy istnieją sposoby na to, by w ogóle one nie wrastały!

Wrastające włoski: jak się ich pozbyć? Jak zapobiec ich wrastaniu po depilacji?
Autor: thinkstockphotos.com Wrastające włoski po depilacji są cienki i miękkie, ale niestety również widoczne.

Spis treści

  1. Kiedy włoski wrastają?
  2. Wrastające włoski: jak się ich pozbyć?
  3. Jak poradzić sobie z zapaleniem mieszków włosowych?
  4. Jak zapobiegać wrastaniu włosków?

Wrastające włoski po depilacji dotyczą wielu pań i wcale nie tylko tych obdarzonych włosami cienkimi lub kręconymi. Włos po prostu ma to do siebie, że na początku, gdy dopiero zaczyna rosnąć – a tak się dzieje po pewnym czasie od depilacji – jest cieniutki i miękki. A gdy musi przebić się przez grubą warstwę skóry, zwyczajnie nie daje rady! Nie pomaga mu też stwardniały naskórek, który powstaje w wyniku systematycznego podrażniania skóry, czy to depilatorem elektrycznym, czy maszynką do golenia. Dlatego skręca się tworząc pod skórą czarne kółeczko. Z czasem w końcu uda mu się przebić, ale zanim to nastąpi, może wywołać zapalenie mieszka włosowego, co wygląda niezdrowo i nieestetycznie - zapalenie objawia się w postaci zaczerwienionych krostek, zwykle wypełnionych ropą, w dodatku swędzących i bolesnych. Skóra w ich pobliżu jest opuchnięta i podrażniona, a to niekiedy może doprowadzić do rozwinięcia się poważniejszego stanu zapalnego, a nawet blizn.

Kiedy włoski wrastają?

Wrastające włosy są konsekwencją przede wszystkim depilacji woskiem lub depilatorem elektrycznym. Ale bywa i tak, że nawet golenie maszynką jednorazową (na ogół stępioną, wyszczerbioną) powoduje wrastanie włosków, po prostu niektóre osoby mają taką skłonność. Najbardziej popularne miejsca, w których mogą pojawić się wrastające włosy to nogi, okolice bikini i pachy. Mężczyźni mogą zmagać się z wrastającymi włosami na szyi i pod brodą, niezależnie od tego, czy golą się żyletką, czy maszynka elektryczną.

Wrastające włoski: jak się ich pozbyć?

Bywa, że wrastające włoski powodują bardzo zaawansowane stany zapalne i bolesne guzki. Wtedy trzeba niestety udać się do dermatologa i raczej zastanowić nad innym sposobem usuwania owłosienia.

Dermokosmetyki

Zwykle jednak wrośnięte włoski możemy okiełznać przy pomocy dermokosmetyków dostępnych w drogeriach i aptekach, zawierających kwas glikolowy, kwas salicylowy czy kwas mlekowy. Jeśli systematycznie depilujemy ciało, równie starannie powinnyśmy nakładać na nie te specyfiki. Zmiękczają one naskórek sprawiając, że włoskom łatwiej jest się przez niego przebić.

Peelingi

Innym sposobem na wrastające włosy są różnego rodzaju peelingi. Peelingi cukrowe, peelingi solne, z sody, kawy, czy zmielonych pestek moreli. Możesz kupić gotowy produkt lub sama zrobić peeling w domu, wykorzystując do tego miód, olej kokosowy lub oliwę z oliwek. Tak naprawdę to nie ma znaczenia, jaki zrobisz peeling, więc zrób taki, jaki najbardziej lubisz. Chodzi o to, by zetrzeć stwardniały naskórek, a tym samym ułatwić włoskom prosty wzrost. Jeśli masz tendencję do wrastających włosków możesz też po prostu szorować ciało szorstką gąbką, rękawicą lub szczoteczką do ciała. Da to ten sam efekt, co peeling, z tą różnicą, że szorowanie oczywiście nie odżywi skóry w żaden sposób, więc na koniec nie zapomnij nawilżyć ciała dobrej jakości balsamem lub np. olejem kokosowym. I uwaga! Nie szoruj zbyt mocno ani zbyt często (najwyżej raz na dwa tygodnie), bo możesz tylko pogorszyć sprawę. Naskórek będzie się bronił i rozrastał jeszcze intensywniej. By skórę zmiękczyć i przyspieszyć wydostawanie się włosów, można zastosować też zwykłą sól. Rozpuść łyżkę soli w szklance letniej wody i przy pomocy wacika kosmetycznego nacieraj skórę dwa razy dziennie.

To ci się przyda

Jak poradzić sobie z zapaleniem mieszków włosowych?

Zapalenie mieszków włosowych natomiast wyleczysz aspiryną – w tym celu w łyżce wody rozpuść dwie tabletki i rozmieszaj z łyżką miodu. Otrzymaną papkę nałóż na podrażnioną skórę i pozostaw na 10 minut, a następnie spłucz. Lubisz czarną herbatę? Gdy w szklance zostanie ci torebka, natrzyj nią podrażnioną skórę. Zawarty w herbacie kwas taninowy zmniejsza zaczerwienie i stan zapalny, działa przeciwbakteryjnie. Podobnie aloes. Warto hodować w doniczce tę roślinę, bo np. w takim momencie jest niezastąpiona. Oderwij kawałek liścia i nacieraj sokiem zaczerwienione mieszki dwa razy dziennie.

Jak zapobiegać wrastaniu włosków?

Opisane powyżej metody, jak peeling i szorowanie, można oczywiście również potraktować jako profilaktykę. Bo najważniejsze w tej kwestii jest prawidłowe przygotowanie skóry, a następnie właściwe wykonywanie depilacji. Często włoski wrastają, bo gdzieś został popełniony błąd. Jeśli np. nie jesteś pewna, jak właściwie nakładać wosk lub przyklejać plastry w domu, lepiej skorzystaj z usług kosmetyczki.

Rozwiązaniem dla pań zmagających się z mocno wrastającymi włoskami, a następnie naprawdę dużymi podrażnieniami może okazać się depilacja laserowa. Ten zabieg nie tylko usuwa włosy, ale i leczy skórę. A co ważne, gdy zdecydujemy się na depilację laserową, a już mamy wrośnięte włoski, wcale nie musimy czekać, aż wydostaną się na zewnątrz, ani im w tym w żaden sposób pomagać. Ten zabieg zlikwiduje nawet wrośnięte włoski, ponieważ promieniowanie wydzielane przez laser pochłaniane jest przez melaninę (barwnik) mieszków włosowych i skóry. Cebulka włosa zostaje zniszczona i już się nie odnawia. Pamiętajmy jednak, że dla trwałego efektu należy wykonać pełną serię zabiegów, których liczba uzależniona jest od koloru, rodzaju, ilości i struktury włosków.

O autorze
Marta Uler
Marta Uler
Dziennikarka specjalizująca się w tematyce zdrowotnej, urodowej i psychologicznej. Z wykształcenia również dietoterapeutka. Jej zainteresowania to medycyna, ziołolecznictwo, joga, kuchnia wegetariańska i koty. Jestem mamą dwóch chłopców - 10-letniego i 6-miesięcznego.