Sleepmaxxing to trend, który testują teraz wszyscy. Eksperci ostrzegają przed konsekwencjami
Sen jest kluczowy dla naszego zdrowia i z tego względu regularnie pojawiają się nowe sposoby na poprawę jego jakości. Chociaż wiele osób stara się dostosować do modnych metod, eksperci ostrzegają przed pewnymi praktykami, które mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych.

Co to jest sleepmaxxing?
39 proc. dorosłych w Stanach Zjednoczonych nie śpi wystarczająco długo. W ostatnim czasie w mediach społecznościowych coraz większą popularność zyskuje trend o nazwie „sleepmaxxing”, który ma celu szybsze zasypianie i podniesienie jakości nocnego odpoczynku.
Sleepmaxxing to rozwijający się trend online, w którym ludzie robią wszystko, aby zoptymalizować swój sen, często stosując intensywne techniki biohackingu, trackery snu i ścisłe reżimy, aby zmaksymalizować odpoczynek
- wyjaśniła Leah Kaylor, psycholog kliniczna specjalizująca się w śnie.
Osiem godzin snu jest niezbędne, aby nasze ciała funkcjonowały jak najlepiej. W przeciwnym razie grozi nam spadek funkcji poznawczych, pogorszenie pracy układu sercowo-naczyniowego i przyrost wagi.
Według badania z 2016 r . potrzeba około czterech dni, aby dojść do siebie po jednej godzinie utraconego snu. Warto traktować nocny odpoczynek priorytetowo, ale sleepmaxxing nie jest rozwiązaniem.

Czym grozi sleepmaxxing?
Sleepmaxxing nie zaczął się od porad specjalistów medycznych, ale jako trend w mediach społecznościowych. Pod pretekstem maksymalizacji snu influencerzy promują swoje zaangażowanie, korzystając z zaawansowanych technologicznie gadżetów, drogich suplementów i wykonując rytuały przed snem.
Metoda ta oznacza robienie wszystkiego na raz. Zwolennicy oklejają twarz, kupują drogie poduszki, włączają relaksujące dźwięki i zakładają urządzenia do śledzenia snu. Wszystkie te dodatki mają udoskonalić sen, ale w rzeczywistości mogą nie być korzystne dla organizmu.
Sleepmaxxing może prowadzić do ortosomnii (lęku przed snem), czyli nadmiernego monitorowania snu za pomocą aplikacji lub urządzeń do noszenia, które mogą sprawić, że ludzie będą się skupiać na wynikach snu, co prowadzi do lęku, który paradoksalnie utrudnia zasypianie
- wyjaśniła ekspertka.
Próba uzyskania doskonałości w jakiejkolwiek dziedzinie to źródło ogromnego napięcia.
Posiadanie sztywnych zasad dotyczących snu, takich jak próba wymuszenia idealnego harmonogramu snu, może powodować niepotrzebny stres. Niektóre noce snu będą po prostu lepsze od innych - nie wymuszaj tego
- dodała.
Niektóre rozwiązania popularyzowane z trendem mogą mieć korzystny wpływ na sen, ale z czasem możemy zacząć je postrzegać jako niezbędna do zaśnięcia. Gdy cokolwiek zaburzy wypracowaną rutynę spędzimy noc na przewracaniu się z boku na bok.
Jeśli intencją jest: robię to, ponieważ potrzebuję tych interwencji, aby zasnąć, nie są one już przydatne
- powiedziała Ellen Wermter, pielęgniarka i specjalistka medycyny behawioralnej snu w Society of Behavioral Sleep Medicine.
Jeśli uważasz, że musisz przyjmować melatoninę lub mieć „idealny” materac, prześcieradło lub poduszkę, aby zasnąć to trend wyrządził ci krzywdę.
Poleganie na urządzeniach śledzących również nie jest zdrowe, może prowadzić do niepotrzebnego stresu związanego z wynikami, co ostatecznie utrudnia relaks i odpoczynek. Ponadto nie dają one pełnego obrazu snu, o czym wiele osób nie ma pojęcia.
Pamiętaj, że sen jest normalnym stanem fizjologicznym, wypróbuj naturalne metody na jego poprawę:
- kładź się do łóżka o stałej porze,
- zadbaj, by w sypialni było ciemno i chłodno,
- wyjdź na słońce od razu po przebudzeniu,
- unikaj kofeiny i alkoholu wieczorem,
- nie pomijaj codziennej aktywności fizycznej,
- unikaj światła niebieskiego na dwie do trzech godzin przed snem.