Skleroterapia. Dlaczego popękanych naczynek jest więcej? [Porada eksperta]
Tydzień temu rozpoczęłam zabiegi skleroterapii - leczenie pękających żyłek "pajączków" na nogach. Niestety już po pierwszym zabiegu mam wrażenie, że ich ilość w miejscu nakłuć zwiększyła się, zamiast zniknąć. Oczywiście stosowałam się do porad lekarza, zero aktywności fizycznej po zabiegu i niewystawianie nóg na słońce. Co może być przyczyną i czy jest sens kontynuować zabiegi?
Prawdopodobnie powstał "tatuaż" z krwi. Po prostu krew w naczynku nie wchłonęła się i prześwituje. W tym przypadku trzeba kontynuować zabiegi. Albo druga opcja jest taka, że powstały blizny, skoro pisze Pani o nakłuciach, to pewnie zamykanie było wykonywane za pomocą igły z RF, a to jest dosyć inwazyjne i często pozostawia blizny. Jeśli tak się stało, może być problem z ich usunięciem. Musiałby to obejrzeć lekarz, żeby stwierdzić, co tak naprawdę powstało.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Specjalista w dziedzinie laseroterapii.
Współwłaściciel warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium
Al. Komisji Edukacji Narodowej 47 lokal 13
02-777 Warszawa
Inne porady tego eksperta