Najczęstsze przyczyny wypadania włosów. Jak temu zaradzić?
Kiedy na poduszce lub umywalce zauważasz coraz więcej włosów, a twój kok lub kitka stają się coraz cieńsze, to znak, że z twoim organizmem dzieje się coś nie tak. Zwiększona utrata włosów może wynikać np. z zaburzeń hormonalnych, dużej ekspozycji na stres lub tak prozaicznej kwestii, jak niewłaściwa pielęgnacja. Sprawdź, jaka przyczyna może dotyczyć twojego przypadku i jak możesz zahamować nadmierną utratę włosów.
Spis treści
- Najczęstsze przyczyny wypadania włosów
- Diagnostyka skóry głowy krok po kroku
- Sposoby radzenia sobie z nadmierną utratą włosów
- Profilaktyka
Najczęstsze przyczyny wypadania włosów
Czynników, które przyczyniają się do nadmiernej utraty włosów jest mnóstwo. Jednym z nich są wszelkiego rodzaju choroby, czy to tarczycy, czy autoimmunologiczne jak Hashimoto, choroby kory nadnerczy, cukrzyca, anemia.
Do nadmiernej utraty włosów dochodzić może również w wyniku nagłego zadziałania czynnika toksycznego, leków (w tym odstawienia antykoncepcji hormonalnej), silnego stresu, niedoborów żywieniowych, nieodpowiednich kosmetyków do pielęgnacji włosów, niewłaściwego ich traktowania np. mocnego spinania w kok, czy wiązania w kitkę lub nagminnego stosowania prostownicy, wałków lub dużej ilości produktów do stylizacji włosów.
Tak samo okresy dużych zmian hormonalnych, takich jak: dojrzewanie, poród, menopauza odbijają się widocznie na stanie naszych włosów.
Diagnostyka skóry głowy krok po kroku
Aby stwierdzić, że wypada nam nadmierna ilość włosów, czyli powyżej 100-150 dziennie, należy dokonać najpierw własnych obserwacji. Nie musimy od razu liczyć, ile włosów dziennie zgubiliśmy, wystarczy z grubsza oszacować, czy więcej niż zwykle włosów zostaje w umywalce po myciu głowy, na szczotce, kanapie, poduszce itp.
Jeśli zbierane w coraz większej ilości włosy potwierdzają nam faktyczne początki łysienia, wówczas udajemy się do specjalisty: trychologa lub dermatologa, aby zbadać stan skóry głowy, wielkość przerzedzonych miejsc i przeanalizować, jaka może być rzeczywista przyczyna utraty włosów – czy są to np. tylko błędy pielęgnacyjne, czy też trzeba z diagnostyką pójść dalej i zbadać np. hormony tarczycy. Przed takim badaniem odstawmy koniecznie przyjmowane na własną rękę tabletki z biotyną, która w dużych dawkach zaburza wyniki TSH.
Sposoby radzenia sobie z nadmierną utratą włosów
Gdy dojdzie już do nadmiernej utraty włosów, konieczne jest włączenie celowanego leczenia. W przypadku, gdy źródłem utraty włosów są choroby tarczycy, konieczne jest wyrównanie poziomu hormonów. Przy Hashimoto niezbędne jest wyciszenie organizmu, spożywanie produktów przeciwzapalnych i wprowadzenie w remisję.
U cukrzyków, po konsultacji z lekarzem, można włączyć do leczenia insulinę. Analogiczne leczenie pod okiem lekarza powinno się odbywać przy wszystkich innych chorobach, które stoją u podłoża nadmiernej utraty włosów.
Przy błędach pielęgnacyjnych sprawa jest zdecydowanie prostsza. Musimy zaprzestać niewłaściwych praktyk związanych z czesaniem włosów, odstawić większość kosmetyków do stylizacji, oczyścić głowę specjalnym peelingiem enzymatycznym, a potem zastosować delikatny szampon z witaminami, co powinno odświeżyć skórę głowy, a jednocześnie ją odżywić.
Dla wzmocnienia włosów i skóry głowy najlepiej sięgnąć po specjalistyczne ampułki np. Kerabione Booster Oil dedykowane włosom z tendencją do wypadania. Wzmocnią one włosy i przyczynią się do ich lepszego wzrastania. Ampułki te zawierają olejki z lawnedy i rozmarynu – niezbędne dla zdrowego wzrostu włosów, witaminy A i E, które pomagają normalizować pracę gruczołów łojowych, czy olejek z migdałów, który nadaje włosom sprężystość i elastyczność.
Pielęgnację domową można też uzupełnić o zabiegi w gabinetach kosmetycznych np. mezoterapię mikroigłową. Są to jednak zabiegi dość drogie i nie każdy może sobie na nie pozwolić.
Profilaktyka
Dbanie o siebie powinno być zawsze podstawą do zachowania zdrowych i pięknych włosów. Ale nie jest ono równoznaczne jedynie z używaniem dobrych kosmetyków. Filarem jest tu odpowiednia dieta, która dostarcza wszystkich, niezbędnych dla włosa składników odżywczych.
Niestety, nie każdy umie tak ją skomponować, aby włosy otrzymywały te składniki mineralne, czy aminokwasy, których właśnie najbardziej potrzebują. Poza tym coraz więcej osób ma problem z układem pokarmowym (dysbioza jelit, SIBO, stany zapalne żołądka), co powoduje, że jedynie część składników odżywczych z pokarmów zostaje przyswojona i mimo doborowej diety, w organizmie występuje deficyt niektórych witamin, czy innych składników odżywczych. Z pomocą mogą wtedy przyjść suplementy nakierowane na problematykę wypadania włosów oraz skomponowane tak, by zarówno mieszki włosowe, jak i same włosy otrzymały wszystko, co jest niezbędne do ich wzrostu.
Przykładem suplementu wspierającego prawidłowy wzrost włosów są kapsułki Kerabione, które jako jedne z nielicznych na rynku posiadają aminokwasy siarkowe kluczowe dla właściwej budowy włosa.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że zdrowy i silny włos w 97 % zbudowany jest z cysteiny i metioniny. Są to aminokwasy (składowe białek), które budują silny, mocny włos, odporny na mechaniczne złamania.
Oprócz tego w Kerabione znajdziemy biotynę (jej niedobór może powodować, że włosy stają się cienkie i wypadają) oraz selen (jego deficyt sprzyja łysieniu).
Mamy też cynk – istotny składnik uczestniczący w procesie wzrostu włosów, jak również witaminy: A, E i C, które są silnymi antyoksydantami. Wspomniane przeciwutleniacze są niezbędne do neutralizacji wolnych rodników, które uszkadzają strukturę komórek skóry oraz potrafią nawet zmieniać ich DNA, co może np. zaburzać prawidłowe funkcjonowanie mieszków włosowych.
Lepsze zakotwiczenie włosa w mieszku, zapewniają z kolei zawarte w suplemencie: witamina PP, Witamina B2 oraz kwas hialuronowy. Te wszystkie składniki łącznie działają synergicznie, co oznacza, że działanie jednego z nich, wzmacnia działanie kolejnego. Z tego też powodu warto sięgnąć po suplement, jeśli czujemy, że nasza dieta nie dostarcza nam wszystkich tych składników, które są niezbędne dla prawidłowego wzrostu włosów lub gdy mamy ewidentne oznaki ich niedoboru.
