Jak ratować włosy zniszczone przez sól i słońce? 5 ważnych zasad

2024-08-11 7:27

Byłoby idealnie, gdyby nasze włosy zostały odpowiednio zabezpieczane jeszcze przed wyjściem z domu, a po kąpieli morskiej i słonecznej odpowiednio oczyszczane, nawilżane, wzmacniane... Było minęło, już przypominają siano, na profilaktykę za późno? Zawsze można spróbować je zregenerować w 5 krokach.

Jak ratować włosy zniszczone przez sól i słońce? 5 ważnych zasad
Autor: GettyImages

Przede wszystkim nie wierz, że samodzielnie zdziałasz takie cuda jak trycholog czy nawet fryzjer, a składniki dostępne w warzywniaku lub lodówce okażą się równie skuteczne jak profesjonalne zabiegi pielęgnacyjne i regeneracyjne.

Wprawdzie natura oferuje nam mnóstwo skarbów i coraz częściej dostępne preparaty w drogerii mają zbliżony skład do tych stosowanych przez profesjonalistów, ale nadal to nie to samo. Na włosach, jak na wszystkim, trzeba się jednak trochę znać, by skutecznie działać.

Pamiętaj o bezpieczeństwie, unikaniu zbyt intensywnie działających środków, by sprawy nie pogorszyć.

Dla wielu kobiet to wstydliwy problem, a "wypadanie włosów to przede wszystkim sygnał z naszego organizmu"

1. Problem z włosami - upewnij się, że to skutek urlopu

Pamiętaj, że na kondycję włosów, ich wygląd i odporność, wpływa wiele czynników. Kiedy wracasz z urlopu, patrzysz w lustro i zauważasz istotną zmianę w wyglądzie włosów, najłatwiej winę zrzucić od razu na słońce i sól.

Gorsza kondycja przydatków skóry to niejednokrotnie skutek niedoborów żywieniowych, błędów pielęgnacyjnych, ale również kłopotów ze zdrowiem.

Jeśli na wakacjach odżywiałaś się tylko fast-foodami, pozwoliłaś sobie na używki w większym stopniu niż zwykle, oszczędzałaś na bagażu i do kosmetyczki wrzuciłaś tylko żel do mycia, który udawał szampon, nic dziwnego, że teraz masz kłopot.

Możliwe, że dopiero po urlopie zauważyłaś problem z włosami, ale ten narastał już od dłuższego czasu. Może za nim stać niedokrwistość, choroby tarczycy, cukrzyca, generalnie zaburzenia metaboliczne i hormonalne.

Przeanalizuj starannie, skąd bierze się problem i w zależności od przyczyny szukaj właściwego ratunku. Nie zaszkodzi skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu i rozważyć zrobienie podstawowych badań, zwłaszcza jeśli nie robiłaś ich od bardzo dawna.

2. Włosy zniszczone  - daj im odpocząć

Wracasz z wakacji, włosy matowe, puszą się, jest ich mniej? Aż cię korci, by wykorzystać moc stylizacji - rzucić na nie fajny kolorek, podkręcić, wyprostować, pofalować itd.

Niestety, nie tędy droga. Owszem - maskowanie problemu bywa skuteczne, ale na krótko i zazwyczaj tylko pogłębia problem. Zwykła suszarka użyta nieumiejętnie na osłabione włosy może doprowadzić do katastrofy.

Nim znowu obciążysz włosy mocnym lakierem, żelem czy nadasz im kształt prostownicą, warto jednak je wzmocnić, żeby się nie okazało, ze sporo tych cienkich, słabych pasm zostawisz na prostownicy czy dłoniach.

W zasadzie jedyne, co można zrobić na tym etapie, to przyciąć końcówki, bo lżejsza fryzura zwykle od razu ma się lepiej, a nożyczki włosów nie osłabiają. Szkoda ci? To zrozumiałe, zwłaszcza że przy zniszczeniach nie tylko na końcach estetyki zdrowia włosa wcale nie musi poprawić.

Najpierw odżywianie, potem się zobaczy. Nie zapominaj jednak, że skuteczne, trwałe sklejenie rozdwojonych końcówek i włosy lśniące niczym lustro po tanim sprayu widuje się tylko w reklamach.

3. Włosy osłabione słońcem i słoną wodą - dobierz rozsądnie codzienną pielęgnację

  • Zamiast suszarki, łagodne osuszanie (bez tarcia) ręcznikiem.
  • Szampon i inne kosmetyki odpowiednio dobrane do rodzaju włosów i aktualnego problemu.Koniecznie takie, które chronią włosy przed słońcem, żeby już problemu nie pogłębiać.
  • Woda niezbyt gorąca ani nie za zimna.
  • Nawilżająca odżywka raczej spłukiwana, by nie zostawiać na włosach żadnego oklejającego obciążenia.
  • Maska niezbyt często - zwykle raz na dwa tygodnie.
  • Staranne czytanie ulotek wybranych kosmetyków.

Powyższe to same banały i oczywistości? Możliwe, ale i tak weź je sobie do serca, bo w praktyce różnie z tym bywa.

4. Optymalna regeneracja

Dopiero jak zadbasz o te wszystkie podstawowe kwestie, możesz zacząć myśleć o kroku czwartym, regeneracji, z poprawką, że na efekty czasem trzeba poczekać. Zniszczyć włosy udaje się bardzo szybko, ale zważywszy, że rosną ok. 1 cm na miesiąc, a ich pełny rozwój na głowie zajmuje parę lat, efekt nie będzie zaraz powalający.

Te wszystkie rozmaryny, olejki rycynowe, awokado, żółtka jaj, wyciągi ze skrzypu, żel z aloesu, nie działają? Oczywiście, że działają, a przede wszystkim zazwyczaj nie szkodzą i to już coś.

Pamiętaj jednak, że możliwości chłonięcia substancji odżywczych przez włosy są bardzo ograniczone. Nie zapominaj, że z punktu widzenia fizjologii włosy to tak naprawdę martwa struktura wytworzona przez organizm. Tak, tworzą je martwe, zrogowaciałe komórki.

Dla wyglądu włosów spore znaczenie ma stan skóry głowy, zdrowie cebulek, generalnie odżywienie organizmu.

5. Karmienie włosów od środka

Aż cię kusi, żeby zaraz pobiec do apteki po jakiś preparat doustny i nakarmić włosy od środka? Może lepiej pomyśl o zbilansowanej, zróżnicowanej diecie pełnej dobrego białka, witamin, minerałów, ale też tłuszczów nienasyconych i złożonych węglowodanów.

Tak, twoje włosy potrzebują tego wszystkiego, podobnie jak cała skóra i inne narządy. Oczywiście, szczególnie pragną witamin z grupy B, wit. a i E, cynku, żelaza czy krzemu, ale to nie oznacza, że ewentualne stany niedoborowe innych składników nie mają znaczenia. twoje ciało to układ naczyń połączonych.

Myślisz, że połkniesz "coś z biotyną" i po problemie? Jeśli za twój problem z włosami odpowiada choroba tarczycy, biotyna tylko zamgli obraz, wpływając na wyniki badań (więcej na ten temat).

Listen on Spreaker.