Mocno pocisz się w upały? 7 prostych rad, jak poradzić sobie z nadmiernym poceniem
Z nieba leje się żar, a z ciebie... pot. Upały zwykle powodują nadmierne pocenie się. Co zrobić, żeby nawet podczas największych upałów czuć się świeżo i komfortowo? Sprawdź sposoby na nadmierne pocenie się w upały.
Spis treści
- Kąpiel w wannie czy prysznic?
- Dezodorant czy antyperspirant?
- 7 rad na upał - jak zachować świeżość?
- Nadmierne pocenie się stóp
- Mgiełka wody i zapachu
- Dlaczego się pocimy?
Nadmierne pocenie się w upały to problem bardzo wielu osób. Pocenie się to naturalny proces regulujący ciepłotę ciała. Sam pot jest niemal bezwonny i wydzielany w normalnych ilościach zwykle nie sprawia kłopotu. Jednak podczas upałów system chłodzenia organizmu przełącza się na wyższe obroty i wydzielanie potu znacznie się zwiększa. To stwarza sprzyjające warunki do mnożenia się bakterii bytujących na skórze. Pot jest dla nich dobrą pożywką. Rozkładają go, a skutkiem ubocznym tego procesu jest nieprzyjemny zapach. Jeśli do tego dodać jeszcze stale wilgotną skórę, uczucie dyskomfortu jest oczywiste.
Producenci kosmetyków znaleźli rozwiązanie. Masz duży wybór tzw. chłodzących preparatów do ciała zawierających mentol, olejek z mięty pieprzowej lub wyciąg z eukaliptusa, które po nałożeniu na skórę pobudzają receptory zimna. Choć tak naprawdę wcale nie obniżają temperatury, to dają przyjemne uczucie chłodu. Są też kosmetyki działające tylko na zmysł węchu z dodatkiem orzeźwiających olejków owocowych lub roślinnych. Są wreszcie kosmetyki zwalczające zapach potu lub w ogóle hamujące jego wydzielanie.
Kąpiel w wannie czy prysznic?
Nawet jeśli normalnie wolisz kąpiel w wannie, podczas upałów zdecydowanie lepszy jest prysznic. Strumień wody masuje i dodaje energii przynajmniej na kilka godzin. Do mycia ciała użyj żelu z chłodzącą miętą albo orzeźwiającym zapachem cytrusów lub zielonej herbaty. Do włosów wybierz szampon o takich samych świeżych nutach zapachowych. Prysznic zakończ, polewając ciało chłodną wodą, dzięki temu zwężą się ujścia gruczołów potowych. Potem delikatnie osusz skórę, ale nie pocieraj ręcznikiem, by jej niepotrzebnie nie rozgrzewać. Na koniec posmaruj ciało lekkim balsamem nawilżającym zawierającym np. mentol. Co na jakiś czas zapewni miłe uczucie chłodu.
Dezodorant czy antyperspirant?
Dezodoranty zawierają związki (np. heksachlorofen), które ograniczają rozwój bakterii bytujących na skórze i sprawiających, że pot brzydko pachnie. Jednocześnie mają substancje zapachowe, których zadaniem jest tuszowanie zapachu potu. W skład dezodorantów wchodzi też alkohol etylowy. Dla osób o skórze wrażliwej produkowane są dezodoranty, które zamiast alkoholu zawierają lotne silikony i substancje łagodzące.
Natomiast głównym składnikiem antyperspirantów są niedrażniące skóry alkaliczne sole glinu. Elementy te pod wpływem temperatury i wilgoci zamieniają się na skórze w żel, który zwęża pory (nie zatyka ich), skutecznie zmniejszając wydzielanie potu. Często w tych kosmetykach stosuje się także talk, który pochłania pot i neutralizuje jego zapach. Wysusza też skórę, ograniczając możliwość rozwoju bakterii.
Co zatem wybrać? Jeśli podczas upałów nie pocisz się mocno, wystarczy dezodorant. Pamiętaj jednak, że efekt jego działania jest krótkotrwały (kilka godzin). Chyba że wybierzesz dezodorant perfumowany, czyli ze wzmocnioną formułą zapachową, który pozwoli czuć się komfortowo przez cały dzień. Jeśli jednak silnie się pocisz, postaw na antyperspirant. Te preparaty często w ogóle nie pachną albo mają bardzo delikatny zapach, który nie będzie się kłócił z zapachem innych kosmetyków. Pamiętaj jeszcze, że zarówno dezodorantu, jak i antyperspirantu należy używać na czystą i suchą skórę, najlepiej wcześniej wydepilowaną, bo włoski pod pachami to dodatkowa powierzchnia do rozwoju bakterii.
7 rad na upał - jak zachować świeżość?
- Pozwól skórze oddychać – noś przewiewne ubranie z naturalnych tkanin. Wtedy pot będzie wyparowywał ze skóry, a nie wsiąkał w ubranie.
- Zrób przegląd swoich butów i schowaj te, które są z tworzywa nieprzepuszczającego powietrza. Jak najczęściej noś obuwie z odkrytymi palcami i piętami, żeby stopy miały odpowiednią wentylację.
- Pij więcej niż zwykle – nawet do 3 litrów w ciągu dnia. Ograniczając ilość płynów, nie zmniejszysz pocenia, ale doprowadzisz do odwodnienia organizmu.
- Pij napoje o temperaturze umiarkowanej. Za ciepłe podniosą temperaturę ciała i nasilą wydzielanie potu, a za zimne przyprawią cię o ból gardła i żołądka.
- Rano wypij filiżankę miętowej herbaty. To cię orzeźwi i na pewien czas osłabi wydzielanie potu. W ciągu dnia staraj się popijać np. wodę mineralną ze świeżymi listkami mięty.
- Noś w torebce wilgotne chusteczki nasączone lekkim balsamem – świetnie nadają się do odświeżenia dłoni i ciała w ciągu dnia. Gdy upał staje się nie do zniesienia, możesz szybko ochłodzić ciało.
- Zmocz w zimnej wodzie chusteczkę i przetrzyj nią zgięcia rąk w łokciach, szyję i okolice obojczyków. Tam przebiegają duże naczynia krwionośne, więc obniżając w tych miejscach temperaturę, szybko poczujesz ulgę.
Nadmierne pocenie się stóp
Aby temu zapobiec, przede wszystkim trzeba skrupulatnie utrzymywać stopy w czystości, by ograniczyć ilość bakterii i grzybów na skórze. Mycie rano i wieczorem to absolutne minimum. Jeśli stopy dość mocno się pocą, używaj mydeł dezodorujących, pamiętając o dokładnym umyciu skóry między palcami. Woda nie powinna być zbyt ciepła, aby niepotrzebnie nie pobudzać pracy gruczołów potowych. Na koniec spłucz stopy chłodną wodą. Co 2–3 dni dobrze wymocz stopy w naparze z kory dębu lub szałwii, które działają odkażająco i ograniczają aktywność gruczołów potowych. Odświeża i relaksuje także kąpiel w soli z dodatkiem mentolu lub mięty.
Rano wetrzyj w stopy krem antyperspiracyjny lub spryskaj je kosmetykiem hamującym wydzielanie potu. Przed poceniem skutecznie chronią też preparaty z wyciągiem z drzewa herbacianego, posiadającego właściwości dezodorujące i grzybobójcze. Dobrze sprawdzają się także zasypki do stóp, bo zawierają talk, który absorbuje pot i skóra pozostaje sucha. Warto też mieć dezodorant przeznaczony do obuwia. Przydatne są również odświeżające spreje z mentolem (stosuje się je na stopy i łydki), które szybko przynoszą ulgę nogom zmęczonym upałem.
Nigdy nie zapominaj o bawełnianych, cienkich skarpetkach. Pocące się stopy w butach z syntetycznego materiału nie tylko brzydko pachną, ale także proszą się o grzybicę. Jeśli masz wybór, wybieraj materiałowe trampki lub obuwie z naturalnej skóry. W upały zakładaj klapki i sandały.
Polecany artykuł:
Mgiełka wody i zapachu
Perfumy mogą powodować przebarwienia skóry, dlatego zostaw je na wieczór. W ciągu dnia używaj wody toaletowej, a jeszcze lepiej zapachowej mgiełki do ciała. To kosmetyki na bazie toniku, których zadaniem jest odświeżenie i nawilżenie skóry. Mają przyjemne, energetyzujące aromaty (np. zielonej herbaty, jabłka, limonki, melona), utrzymujące się na skórze ok. 2 godzin. Rozpyl mgiełkę na dekolt, szyję, ramiona i pozwól jej się wchłonąć.
Doceń też wodę termalną w spreju, która chłodzi i orzeźwia, dostarczając skórze cennych minerałów. Spryskuj nią twarz i dekolt tak często, jak potrzebujesz. Odczekaj chwilę i delikatnie, by nie rozmazać makijażu, osusz skórę chusteczką higieniczną.
Dlaczego się pocimy?
Skóra stanowi bardzo ważny element skomplikowanego systemu "klimatyzacji" organizmu, a to za sprawą znajdujących się w niej gruczołów potowych. Oba rodzaje gruczołów produkują dziennie ok. 1 litra potu, który parując ze skóry, schładza ją, co obniża temperaturę tkanek położonych pod skórą. Wyróżniamy dwa rodzaje gruczołów potowych:
- Gruczoły ekrynowe, które funkcjonują od chwili narodzin. Rozmieszczone są na całym ciele, najliczniej na powierzchni dłoni i stóp. Wydzielany przez nie pot składa się niemal wyłącznie z wody.
- Gruczoły apokrynowe, które zaczynają działać dopiero w okresie dojrzewania. Umiejscowione są pod pachami, w pachwinach, okolicy narządów płciowych, wokół pępka. Związane są z mieszkami włosowymi i wydzielają lepki pot zawierający sporo substancji tłuszczowych.