Paten last minute na włosy idealne. Kosztuje grosze, a bije na głowę kosmetyk z drogerii

Co zrobić, gdy niespodziewanie musimy wyjść z domu, a włosy są dalekie od ideału? Wtedy najczęściej sięgamy po suchy szampon. Jeśli jednak i jego nam zabraknie, rozwiązaniem może okazać się domowy patent naszych babć. Tanio i szybko odświeżymy nim włosy.

Wygładzone, odżywione i lśniące włosy to marzenie wielu kobiet. Gdy włosy cierpią przez panujący chłód i wiatr, a do tego częściej skrywane są pod czapkami i kapturami, warto szczególnie o nie zadbać. W drogeriach i aptekach półki uginają się od wymyślnych odżywek i serum, a reklamy salonów fryzjerskich zachęcają do wypróbowania kolejnych modnych zabiegów.

Oczywiście zarówno profesjonalne zabiegi, jak i dobrej jakości odżywki do włosów potrafią zdziałać cuda, jeśli są regularnie stosowane. Niestety, tu przeszkodą dla wielu jest cena. Kiedy domowy budżet nie pozwala na skorzystanie z wyżej wymienionych "wynalazków", spróbuj wrócić do sprawdzonych domowych sposobów. Niektóre z nich stosowały już nasze mamy i babcie.

Z czego zrobić domową odżywkę do włosów?

Jeśli twoim celem są włosy idealnie wygładzone i lśniące, jak po prostowaniu keratynowym w salonie, ale nie chcesz ryzykować z domowymi kuracjami keratynowymi, sięgnij po maskę z mąki ziemniaczanej.

Jak stosować mąkę ziemniaczaną na włosy?

Najpierw przygotuj maseczkę:

1. zagotuj ok. 3 litry wody (najlepiej przefiltrowanej, by nie była zbyt twarda)
2. łyżkę mąki ziemniaczanej wymieszaj w odrobinie zimnej wody
3. gdy gotująca się woda zacznie wrzeć, dodaj do niej mąkę wymieszaną z wodą
4. mieszaj do uzyskania jednolitej konsystencji
5. odstaw do ostygnięcia.

Ostudzoną masę nałóż na włosy i odczekaj ok. 20 minut. Po tym czasie spłucz maskę letnią wodą. Następnie umyj włosy lekkim szamponem.

Co daje skrobia na włosy?

Po takim zabiegu włosy staną się miękkie i lekko "satynowe" w dotyku. Skrobia sprawi też, że będą bardziej podatne na stylizację, w tym prostowanie. Wielbicielki tej domowej metody uważają, że efekt uzyskany po zastosowaniu domowej maski na włosy jest porównywalny z tym, jaki dają kosmetyki z silikonem.

Jeśli twoje włosy naturalnie są raczej proste, to po użyciu maski z mąki ziemniaczanej uzyskasz efekt tafli, przypominający ten, jaki można otrzymać po zabiegu keratynowego prostowania włosów. Niestety, co naturalne przy tego typu domowych zabiegach, efekt jest krótkotrwały. Chcąc zachować proste i miękkie włosy na dłużej, możesz powtarzać zabieg. Pamiętaj jednak, aby też nie przesadzać z częstotliwością.

Czy mąka działa na tłuste włosy?

Przetłuszczające się włosy to utrapienie wielu kobiet. Rynek kosmetyczny jest zalewany produktami, które obiecują skuteczną walkę z tym problemem, ale niestety często są one drogie i zawierają wiele wątpliwych składników. Dlatego też warto sięgnąć po domowe, sprawdzone metody.

Co jednak zrobić, kiedy niespodziewanie musimy wyjść z domu, a nasze włosy są dalekie od ideału? W takiej sytuacji z pomocą przyjdzie suchy szampon, a gdy ten akurat się skończył, świetnym zamiennikiem okaże się skrobia lub mąka ziemniaczana. Wystarczy posypać nią włosy, delikatnie wmasować, a po minucie wyszczotkować resztki produktu. Włosy odzyskają świeżość i będą gotowe na nowe wyzwania.

Czym płukać włosy, aby się nie przetłuszczały?

Proszek do pieczenia okazuje się być nieoceniony w pielęgnacji włosów skłonnych do przetłuszczania. Jego zastosowanie jest proste i nie wymaga specjalnych umiejętności. Wystarczy rozpuścić jedną paczkę proszku w szklance letniej wody, a następnie użyć otrzymanego roztworu jako płukanki do włosów lub peelingu skóry głowy. Po około 20 minutach wystarczy dokładnie spłukać włosy. Efekt? Odświeżone, pełne blasku i objętości włosy, bez niechcianego efektu puszenia.

Warto jednak pamiętać, że przetłuszczanie się włosów może być wynikiem niewłaściwej pielęgnacji, ale także sygnałem, że w organizmie dzieje się coś niepokojącego. Dlatego, zanim sięgniesz po domowe sposoby, warto skonsultować się z lekarzem. Pamiętaj także, aby przed użyciem jakiegokolwiek nowego produktu, przeprowadzić próbę uczuleniową.

Romana Makówka