Piękna skóra bez niedoskonałości? Zsynchronizuj pielęgnacje ze swoim cyklem
Skóra zmienia się z tygodnia na tydzień? Raz jest piękna i czysta, by za kilka dnia pojawiło się kilka niedoskonałości. Nie każdy wie, ale jest to uzależnione od etapu cyklu menstruacyjnego. Zmieniające się hormony wpływają na naszą skórę. Jak więc odpowiednio dostosować pielęgnację?
Cykl menstruacyjny a pielęgnacja skóry. Jak się ze sobą wiążą?
Za ciągle zmieniający się stan naszej skóry często odpowiedzialny jest etap cyklu menstruacyjnego. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że można go wykorzystać na naszą korzyść. Wystarczy zsynchronizować cykl. Chodzi o to, by dopasować odpowiednie produkty do pielęgnacji do okresu, by lepiej przygotować skórę na działanie hormonów. By to zrobić, musimy dokładnie przeanalizować nasz cykl i zwracać uwagę na zmiany skórne w ciągu miesiąca. Jeśli mają one charakter powtarzający się, to synchronizacja, jak najbardziej będzie dla nas odpowiednim sposobem na zapobieganie lub leczenie zmian skórnych.
Pierwszym etapem cyklu jest oczywiście miesiączka (dni od 1 do 5). Jest to część, w której aktywnie krwawimy. Nasz poziom estrogenów i progesteronu zaczyna gwałtownie spadać. Estrogen pomaga napiąć skórę, utrzymuje ja nawilżoną i zwiększa produkcje kolagenu. Progesteron natomiast poprawia krążenie i wydzielanie sebum. Oznacza to, że na tym etapie nasze bariera skórna robi się słabsza i nie zatrzymuje wody tak jak zazwyczaj. Rezultatem będzie sucha i wrażliwsza skóra. W tym okresie powinniśmy więc sięgnąć po produkty nawilżające. Najlepszej sprawdzą się te zawierające peptydy, ektoinę i kwas hialuronowy, ponieważ pomagają zatrzymywać wilgoć i naprawić barierę ochronną skóry. Dobrze będzie również zminimalizować użycie makijażu.
Faza cyklu a pielęgnacja. O czym warto wiedzieć?
Faza folikularna (dni 6 do 14) jest kolejnym etapem cyklu. Zazwyczaj jest ona najlepsza dla naszej skóry. Zwiększa się wówczas poziom estrogenów w ramach przygotowania do owulacji. Dodatkowo w tym czasie poziom progesteronu staje się bardziej zrównoważony, więc prawdopodobnie doświadczymy mniej wyprysków. Jeśli chodzi o pielęgnacji, to można wciąż skórę nawilżać i tonizować. Nie powinno się również zapominać o dokładnym oczyszczeniu.
Kolejnym etapem jest owulacja lub jajeczkowanie (dzień 14). Podczas tej fazy w organizmie zaczyna wrastać poziom testosteronu, co powoduje wzrost produkcji sebum. Trzeba więc będzie tonizować i dokładnie oczyszczać skórę. Sprawdzą się lekkie kremy nawilżające - najlepiej gdyby nie były na bazie żadnych olei. Warto również pamiętać o peelingowaniu skóry w tym czasie.
Na koniec przyszedł czas na fazę lutealną (dni 15-28). To właśnie ona jest powodem, dla "typowego" wyobrażenia skóry podczas okresu. Znacznie wrasta poziom progesteronu. A co za tym idzie? Wydzielanie sebum. Nasza skóra będzie się wahała pomiędzy suchą o tłustą. Ten okres jest obfity w zatkane pory, wypryski, zaczerwienienia i ogólną wrażliwość skóry. Najlepiej wówczas pilnie przestrzegać pielęgnacji skóry. Sprawdzą się peelingi, toniki i wszelkie produkty, które pomogą z kontrolą sebum.
A następnie cykl zaczyna się od nowa.