Januhairy, czyli miesiąc, w którym kobiety się nie golą. Dołączysz?
Januhairy to inicjatywa 22-letniej Brytyjki - Laury Jackson. Kobieta od maja 2018 roku nie depiluje się i każdego stycznia zachęca inne dziewczyny, by choć przez miesiąc też zrezygnowały z pozbywania się niechcianych zazwyczaj włosków. Wszystko w szczytnym celu - Januhairy to bowiem pomysł z misją.
W dzisiejszych czasach kobiety polują na przeceny w gabinetach kosmetycznych, by móc poddać się depilacji laserowej Jeśli jednak nie mają oszczędności, pozbywają się owłosienia ze swojego ciała innymi sposobami. Gdy trzeba zadziałać szybko - jednorazowymi maszynkami, w innych przypadkach - woskiem czy depilatorem elektrycznym.
Bez wątpienia depilacja zabiera kobietom dużo czasu. Kulturowy niemal obowiązek pozbywania się owłosienia przestaje się jednak podobać coraz większej liczbie przedstawicielek płci żeńskiej. Jedną z nich jest 22-letnia Laura Jackson, studentka aktorstwa na Univeristy of Exeter.
Rezygnacja z depilowania swojego ciała miała być tylko częścią jej dyplomowego performance'u, jednak ta decyzja zadziałała na dziewczynę tak pozytywnie, że w ogóle postanowiła już nie golić swojego ciała.
- Zaczęłam lubić swoje włosy, a przede wszystkim brak tego niekomfortowego uczucia, że oto znów muszę się ogolić. Choć sama czułam się bardziej wolna i pewna siebie niż kiedykolwiek indziej, widziałam, że inni tego nie rozumieją, nie zgadzają się ze mną. Zrozumiałam, że jest jeszcze wiele do zrobienia ku temu, by każda z nas potrafiła prawdziwie i całkowicie zaakceptować wybór innej kobiety - napisała Laura na swoim Instagramie.
Jedną z pierwszych pierwszych osób, które miały nieszczęście stać się ofiarą hejtu ze strony osób, które uważają, że kobieta w każdej sytuacji musi prezentować się nienagannie (czyli być dokładnie wydepilowana) jest Julia Roberts. Choć dziś dziewczyny z własnej woli udostępniają swoje "owłosione" zdjęcia, Roberts pokazała nieogoloną pachę przypadkowo. Pech chciał, że stało się to podczas premiery "Notting Hill" w 1999 roku, gdy za wysoko uniosła rękę podczas wywiadu. Na nic były tłumaczenia, że myślała, że rękaw jest dłuższy i pachę zakryje.
Dlatego też Laura postanowiła zainicjować Januhairy - miesiąc, w którym kobiety całkowicie rezygnują z depilacji. Po to, by zobaczyły, jak im z tym jest. Dlaczego właśnie styczeń? To czas, w którym, przyznajmy, i tak duża część kobiet rezygnuje z golenia, bo nikt oprócz niej samej i ewentualnych domowników i tak włosów pod kilkoma warstwami ubrań nie zauważy.
- Społeczeństwo zachowuje się tak, jak by fakt, że pozwalamy naszym włosom rosnąć - a dodajmy, że jest to całkowicie naturalne - sprawiał, że stajemy się ohydne, brzydkie. Tak się przyzwyczaiłyśmy do golenia, że czujemy się wręcz nienaturalnie, gdy pozwalamy włosom rosnąć - dodaje Laura.
Zależy jej, by kobiety dołączające do akcji robiły to poprzez dodawanie swoich zdjęć w mediach społecznościowych z hashtagiem #januhairy. Po to, by zmienić wyżej wspomniane podejście społeczeństwa do kobiecej depilacji jako niemal obowiązku, a także zwrócić uwagę na program Body Gossip. Jego inicjatorzy działają ku temu, by każdy, bez względu na to, jak wygląda, zaakceptował swoje ciało dzięki twórczości artystycznej i odpowiedniej edukacji.
Do inicjatywy Laury, jak widać, dołączyły kobiety z całego świata. Dołączysz i Ty?