Jak prawidłowo ochronić się przed słońcem? Te błędy popełniamy najczęściej
Przed rakiem skóry można się uchronić. Jednak wielu ludzi błędnie postrzega opalanie, ale także zabezpieczanie przed jego negatywnymi skutkami. Jakie błędy popełniamy najczęściej oraz jak prawidłowo dbać o ochronę przeciwsłoneczną?
Niebezpieczne błędy
Rak skóry jest najczęściej występującymi nowotworem w Stanach Zjednoczonych. Amerykańska Akademia Dermatologii (AAD) wskazuje, że jedna piąta Amerykanów zachoruje na nowotwór skóry w swoim życiu. Choć świadomość ludzi na temat tego nowotworu jest większa niż kilkadziesiąt lat temu, nadal wielu z nich popełnia błędy, które mogą kosztować utratę zdrowia.
Świadczą o tym wyniki ankiety przeprowadzonej przez AAD, z których wynika, jak wiele osób nie rozumie niebezpieczeństw związanych z opalaniem. W ankiecie wzięło udział 1000 osób. Ludzie uważają, że ochrona, jaką utrzymują, jest znacznie lepsza niż w rzeczywistości. 62 proc. z nich sądzi, że doskonale zadbało o ochronę przeciwsłoneczną w ubiegłym roku. 63 proc. stwierdziło, że się opaliło, a jedna trzecia respondentów uległa oparzeniom słonecznym.
Bezpieczna opalenizna nie istnieje
Prezes organizacji dr Mark D. Kaufmann podkreśla: "Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna opalenizna. Za każdym razem, gdy się opalasz lub doprowadzasz do oparzeń, uszkadzasz również DNA w swojej skórze".
Wyniki ankiety ujawniły także, że wielu ludzi nadal błędnie postrzega temat stosowania filtrów przeciwsłonecznych. Aż 67 proc. badanych uważa, że filtr przeciwsłoneczny SPF 30 zapewnia dwukrotnie większą ochronę niż SPF 15. SPF, czyli współczynnik ochrony przeciwsłonecznej, nie jest liniowy. Na przykładzie tych dwóch filtrów - SPF 15 blokuje 93 proc. promieni UV, a SPF 30 blokuje 97 proc. z nich.
43 proc. respondentów nie wiedziało, czy cień może chronić przed niebezpiecznym promieniowaniem, a 65 proc. stwierdziło, że często zapomina o ponownym zastosowaniu ochrony przeciwsłonecznej.
Mity na temat opalania
Czy wiesz, że osoby, które korzystają z solarium przed 35. rokiem życia, są bardziej narażone na czerniaka aż o 75 proc. od osób, które tego nie robią? Wystarczy zaledwie dziesięć razy skorzystać z solarium, by to ryzyko zwiększyć o 34 proc. – twierdzą eksperci.
Oto – zdaniem lekarzy - najczęstsze mity, w jakie wierzymy.
Mit 1: witamina D tylko ze słońca
Wśród wielu ludzi panuje błędne przekonanie, że jedynym sposobem na przyswojenie witaminy D jest opalanie. Dr Elizabeth Bahar Houshmand podkreśla: "Właściwy poziom witaminy D można osiągnąć dzięki odpowiedniej diecie i suplementacji bez szkody dla skóry".
Mit 2: Osoby o ciemniejszej karnacji nie potrzebują ochrony
To powszechne przekonanie jest bardzo niebezpieczne. Osoby o ciemniejszej karnacji nie są wolne od zachorowania na raka skóry czy przedwczesnego starzenia spowodowanego wielokrotną ekspozycją na słońce. Ekspertka tłumaczy: "Opalenizna, we wszystkich kolorach skóry, wskazuje na uszkodzenie skóry, a uszkodzenie prowadzi do raka skóry i starzenia".
Mit 3: Tylko promienie UVB są niebezpieczne
Ludzie uważają, że tak naprawdę groźny jest tylko jeden rodzaj promieniowania, czyli UVB. To jednak błędne przekonanie. UVA również nam szkodzi i powoduje szybsze starzenie się skóry i zmarszczki.
Jak najlepiej chronić się przed słońcem?
Dermatolog dr Lawrence J. Green zaleca, by nie zapominać o noszeniu odzieży tak często, jak to tylko możliwe, kiedy przebywamy na słońcu. Ekspert podkreśla, by nie zapominać o regularnym stosowaniu filtrów. Dr Green wyjaśnia: "Jeśli jesteś w wodzie przez chwilę lub pocisz się, aplikuj go ponownie co kilka godzin".
Lekarz sugeruje wybór balsamów lub kremów zamiast sprayów. Dlaczego? Ponieważ podczas aplikacji sprayu jego duża część unosi się w powietrzu, a to wiąże się z mniejszą ochroną, niż myślimy.
Z kolei dr Susan Massick, która także jest dermatologiem, wyjaśnia, że najlepszą ochroną przeciwsłoneczną jest unikanie słońca, zwłaszcza w godzinach 10:00-15:00. Lekarka podkreśla, by filtry stosować na 20 minut przed wyjściem, by uzyskać jak najlepsze rezultaty.
Dr Susan Massick tłumaczy: "Nakładaj obficie — nie bądź w tym skąpy — równowartość wielkości od jednej do dwóch piłek pingpongowych balsamu na obszarach wystawionych na działanie słońca. Nie zapomnij o wrażliwych obszarach, takich jak twarz, uszy, kark i czubki stóp, a także trudno dostępnych miejscach takich jak plecy.
Ekspertka zaleca, by kupować kremy przeciwsłoneczne co sezon. Przypomina o mniej popularnych metodach takich jak używanie odzieży UPF 50, która może chronić skórę w 98 proc. przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Dermatolożka radzi by zainwestować w wysokiej jakości okulary przeciwsłoneczne z ochroną UVA i UVB.
Polecany artykuł: